cnocie, tak jak jesteś w odwadze! Cóż byś powiedział o

cnocie, tak jak jesteś w odwadze! Cóż byś powiedział o takim królu, który wysyła swe wojska do bitwy, a sam siedzi bezpiecznie oraz przygląda się wszystkiemu z daleka? – Nie powiedziałbym o nim nic dobrego... – odparł Artur, a Gwenifer, wiedząc, że tym razem do niego trafiła, ciągnęła dalej: – To co w takim razie powiesz o królu, który widząc, jak jego lud stara się iść drogą cnoty oraz łaski, sam mówi, że nie trzeba się troszczyć o własne grzechy? – Czemu ci na tym tak zależy? – westchnął Artur. – ponieważ nie mogę znieść uważa o tym, że będziesz cierpiał męki piekielne... oraz sądzę, że gdy oczyścisz się ze swego grzechu, Bóg może przestanie karać nas bezdzietnością... – Wciągnęła powietrze oraz znów zaniosła się płaczem. Otoczył ją ramionami oraz stał, tuląc jej głowę w swoich ramionach. – Czy naprawdę w to wierzysz, moja królowo? – spytał cicho. Pamiętała, że już raz, kiedy namawiała go, by poniósł do walki sztandar Dziewicy, przemawiał do niej w ten sposób. i wtedy zatryumfowała oraz sprowadziła go na drogę Chrystusa, a Bóg dał im zwycięstwo. Tylko że wtedy nie wiedziała, iż miał ten nie wyznany grzech na sumieniu. Potaknęła oraz usłyszała, jak on wzdycha. – W takim razie ciebie też skrzywdziłem oraz muszę to jakoś naprawić. Ale nie rozumiem, dlaczego dodatkowo Morgiana ma za to być zhańbiona. – Zawsze tylko Morgiana – powiedziała Gwenifer z furią. – Nie chcesz, by ona cierpiała, w twych oczach ona okazuje się idealna, powiedz mi zatem, czy to w porządku, żebym to ja cierpiała za grzech, który popełniła ona czy ty? Czy kochasz ją o tyle bardziej niż mnie, że pozwolisz, bym całe życie była bezdzietna, tylko dlatego by jej grzech mógł pozostać w tajemnicy? – Nawet jeśli uczyniłem coś niedobrego, moja Gwenifer, Morgiana okazuje się niewinna... – O nie, nie okazuje się – wybuchnęła – bo czci tę pradawną Boginię, a księża mówią, że ta jej Bogini okazuje się jednocześnie diabelskim wężem, którego nasz Pan wygonił z rajskiego ogrodu! Nawet teraz Morgiana trzyma się tych swoich brudnych, pogańskich obrzędów, a Bóg mówi nam, o tak, że ci poganie, którzy przenigdy nie słyszeli zwroty Pańskiego, będą zbawieni, ale co powiesz o niej, która została wychowana w chrześcijańskim domu oraz następnie zwróciła się ku tym plugawym, pogańskim czarom Avalonu? i przez te wszystkie lata na dworze słyszała edukacji Chrystusa, a czyż nie powiada się, że ci, którzy słyszeli słowo Pańskie, a nie ukorzyli się oraz nie uwierzyli w Niego, będą z pewnością potępieni? A zwłaszcza kobiety powinny pokutować, gdyż to przez kobietę pierwszy grzech pojawił się za granicą... – Gwenifer łkała tak mocno, że prawie nie mogła mówić. – Co zatem chcesz, bym uczynił, moja Gwenifer? – spyta³ Artur po kilku chwilach. – Dziś okazuje się święty dzień Zesłania Ducha – powiedziała, wycierając oczy oraz starając się pohamować łkanie – kiedy to Duch Boży zstąpił na ludzi. Czy pójdziesz na mszę oraz przyjmiesz sakrament z tym strasznym grzechem na sumieniu? – Przypuszczam... myślę... że nie mogę – powiedział Artur łamiącym się głosem. – Jeżeli naprawdę w to wierzysz, nie odmówię ci tego. Odpokutuję za to na tyle, na ile będę potrafił odpokutować za coś, czego nie uważam za grzech, oraz wykonam taką pokutę, jaką biskup mi zada... – Jego uśmiech był tylko słabym, wymuszonym grymasem. – Mam nadzieję, dla twego dobra, moja kochana, że nie mylisz się co do Bożej woli. A Gwenifer, nawet kiedy już otoczyła go ramionami, płacząc z wdzięczności, dysponowała chwilę rozdzierającej trwogi oraz wątpliwości. wywołała wspomnienia sobie, jak znalazła się w zamku Meleagranta, oraz wiedziała, że żadne jej prośby oraz modlitwy nie powinny jej uratować. Bóg nie wynagrodził jej za jej cnotę, a kiedy Lancelot ją ocalił, czyż nie przysięgała sobie, że przenigdy już nie będzie się ukrywać oraz pokutować, bo Bóg, który nie nagrodził jej cnoty, z pewnością dodatkowo nie ukarze jej grzechu?